piątek, 18 czerwca 2010
...Złamane Serce '
- Nie całuj jeśli nie kochasz, nie mów że kochasz, jeśli kłamiesz. Bo gdy odejdziesz, ten ktoś zaszlocha, a Ty nie wiesz, jak mu serce złamiesz.
- Miłość to złudzenie, miłość to śmieszna gra. Miłość to przedstawienie, co zawsze krótko trwa.
- Miałam myśli i marzenia, tyle planów do spełnienia. Lecz Ty powiedziałeś mi, że nie mam już dla kogo żyć.
- Zabrałeś mi mój świat. Powiedziałeś, że nie chcesz mnie znać. Szybko inną pokochałeś, a mi sens życia odebrałeś
- Miałam plany i marzenia. Teraz już wiem, że to były tylko debilne urojenia.
- Myślisz że wiesz, że mam innego... Myślisz, że już zrobiłam coś złego... Myślisz, że serce mam wyleczone... A ono jest po prostu kochaniem zmęczone...
- Całą noc przepłakałam, ciągle o Tobie myślałam. Z bólu serce me drżało - nigdy jeszcze mnie tak nie bolało.
- Żegnaj na zawsze, zapomnij co było. Przepraszam za smutek, dziękuję za miłość.
- Czy jest Anioł, który mnie z bliska obserwuje? Czy może tam być skierowane światło, które widzę? Wiem, że moje serce powinno mną kierować, ale tutaj jest dziura w mojej duszy...
- Serce jest jak telefon - zajęte albo nie łączy.
- Tak niewiele trzeba, aby odejść i tak niewiele by pozostać tu, bo nawet wielki ból sprawi kilka prostych słów.
- Cierpię - Wy tego nie rozumiecie i się śmiejecie.
- Gdy przychodzi wiosenna pogoda pisze do Ciebie pewna osoba. Ona Cię kocha i tęskni stale, chociaż Ty o niej nie myślisz wcale.
- Gdy jestem daleko - myślę o Tobie. Gdy jestem sama - jest mi Ciebie brak. Gdy płaczę - czekam, aż mnie pocieszysz. Boję się, że pewnego dnia, obudzę się, a Ty nie będziesz chciał mnie znać.
- Twój głos się echem odbija i na zawsze będzie już w myślach mych. Dlaczego wciąż mnie omija szczęście którym właśnie jesteś Ty.
- Lipiec się kończy, a sierpień zaczyna. Pisze do Ciebie pewna dziewczyna. Ona Cię kocha zawsze i stale, a Ty nie myślisz o niej wcale.
- Byliśmy razem, choć osobno... Pamiętam te chwile. Odgrodzona od świata Twoimi objęciami - to byłam ja. Odgrodzony ode mnie innymi myślami - to byłeś Ty. Ja byłam Twoja, Ty nigdy nie byłeś mój.
- Miłość jest jak gałązka topoli - gdy się ją złamie, okropnie boli.
- Już północ, nie mogę zasnąć. Za oknem deszcz, jakby odbicie gorących łez na moim policzku. Myślę o Tobie, wiatr wieje, ale nie suszy łez - omija je, jakby chciał zostawić je na wieki. Tylko po co mi one?
- Wierzyłam Twoim słowom, lecz słowa uleciały. Wierzyłam Twoim ustom, lecz usta skłamały. Wierzyłam Twemu sercu, lecz serce rytm zmieniło. Wierzyłam, że mnie kochasz, lecz to nieprawdą było.
- Ty nie wiesz, bo tego nie czujesz. Ty z miłości śmiejesz się. Ty innej usta całujesz. Ty innej szepczesz - kocham Cię. Lecz przyjdzie czas, że porzucisz ją, tak jak rzuciłeś mnie. I może wtedy wrócisz. Lecz ja Ci powiem - niestety chłpcze, spoźniłeś się.
To tylko twoje życie, twój wybór, twoja droga, życzę Ci tylko na koniec jej nie żałował
OdpowiedzUsuńJestem dokładnie taka, na jaką mnie, sobie zasłużyłeś❣️
OdpowiedzUsuńJestem dokładnie taka, na jaką mnie, sobie zasłużyłeś❣️
OdpowiedzUsuń